Symphony 8.3 to kolumy trochę misiowate, każdy zakres częstotliwości jest przymulony, z drugiej strony żaden zakres nie jest eksponowany, tak odebrałem ich brzmienie. Na uwagę zasługuje potężny bas, któryh naprawdę schodzi nisko, przez lekkie przymulenie brzmienia zdaje się on być trochę plastyczny, jednak zauważalnie jest lekkie jego dudnienie. Plusem jest to że mogą one grać naprawdę głośno, nie męczą słuchacza żadnym podzakresem, miło mi się na nich słuchało Gregorianów, w dodatku ładnie wyglądają. Nie ma tutaj żadnych emocji, nie usłyszymy głośno wybrzmiewających wokali, Nory Jones słucha się dość przyjemnie, - do poduszki, jednak brakuje tej otwartości jej głosu. Muzyka rozrywkowa brzmi dobrze. Pomimo przygaszenia dźwięku dynamika jest na 4. Przejrzystość bez rewelacji ale i tragedii. Jednak spójrzcie na cene kolumn !
.png.2fedbaeed142d9ffa7ad27f243687120.png)